niedziela, 29 września 2013

Wrocilam :)

     Witam moje drogiee, wrocilam po miesiacu przerwy od bloga, za co przepraszam. Nie byla to planowana nieobecnosc,ale niestety przez przeprowadze i remonty, nie mialam ani czasu ani dostepu do internetu. Teraz wracam i postaram sie nadrobic moje zaleglosci, jestem strasznie ciekawa co tam u was, pewnie niektore juz zdazyly urodzic inne nie moga sie tego doczekac tak samo jak ja.  Zaczne od tego co u nas sie wydazylo w ciagu tego miesiaca, nie wliczajac przeprowadzki,nasza wyprawka jest juz prawie gotowa,zostaly jeszcze aby takie male rzeczy do dokupienia jak kosmetyki i troche dekoracji do pokoju malego. Lozeczko jest juz skrecone i czeka przygotowane na swojego pana. Ciuszki poprane,wyprasowane, zostalo jeszcze aby jedno pranie do zrobienia wiekszych ciuszkow,ale to juz na tygodniu. Torba do szpitala prawie gotowa,aby kosmetykow brakuje:) Zdjeciami pochwale sie niedlugo jak tylko je powgrywam na komputer. Poza tym bylismy na kolejnej wizycie u ginekologa w czwartek, moj krolewicz wazy juz 2220g i ma 44,5 cm. A oto i on :
  


   A mamusia wkroczyla juz w 35 tydz i z dnia na dzien jest coraz ciezej, wiecej boli sie pojawia, nie wspominajac juz o chodzeniu siku co 15 min a czaami nawet czesciej, a to wszystko dlatego ze maly jest juz bardzo nisko ulozony glowka, oooj spieszy mu sie na swiat do nas. Przy okazji bardzooo kopiee, czasami az za bardzo chyba,bo sa to bolesne kopniaki dosc czesto,mozna powiedziec,ze mam malego silacza w brzuszku,ale kocham go najbardziej na swieciee. Ale mamusia z tatusiem ladnie prosza,zeby poczekal jeszcze te 3 tyg,bo chociaz chcialabym go miec juz ze soba,w swoich ramionach go moc tulic to chce,zeby byl bezpieczny :)
   
A tak sie prezentowalismy pare dni temu :
Ps. Kiedys narzekalam troszke,ze mam maly brzuszek, teraz mam za to przeogromny juz :D